Tak sobie żyję tą swoją kraksą ostatnie kilka dni, troszkę to przeżywam, ale generalnie nie jest aż tak źle. Napiszę nawet, że jest dobrze.
Jest wręcz zajebiście dobrze, że jechałem samochodem Audi A3 a nie jakimś jego chińskim odpowiednikiem. Tak wygląda crash test mojego samochodu:
A tak wyglądają crash testy chińskich samochodów:
Porównanie europejskich samochodów i chińskich:
Widać, że znajdują różne metody na zmniejszenie liczby ludności swojego państwa ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz