14 kwietnia 2009

Żałoba narodowa - Kamień Pomorski

Wiem że miałem pisać o przyjaźni - ba, mam nawet gotową notkę, ale wydarzyło się kilka rzeczy w międzyczasie, które spowodowały że zmieniłem swój zamysł. Wszak kobita zmienną jest ;-). Poza tym, jeżeli o tym nie napiszę teraz, to zapewne nie napiszę nigdy bo będzie to już musztarda po obiedzie czy tam ketchup po kolacji.

Zapewne większość z Was wie że od dzisiaj do czwartku włącznie trwa wielka żałoba narodowa. Osobiście dowiedziałem się o tym próbując wyciągnąć parę osób na imprezkę wczoraj... Ale to tylko i wyłącznie dlatego, że nie mam TV w pokoju, a pogoda była zbyt piękna by wychodzić.

Spowodowało to we mnie dość mieszane uczucia. Mianowicie - czemu w ogóle została ogłoszona żałoba narodowa? Bo zginęły 22 osoby? Ja wiem że to jest tragedia... Rozumiem to. Ale czemu nikt nie ogłasza żałoby narodowej gdy codziennie na naszych drogach giną dziesiątki niewinnych ludzi? Czy śmierć tych ludzi jest gorszej jakości od śmierci tych, którzy spłonęli w Kamieniu Pomorskim?

A może ogłaszając żałobę narodową po tragedii ludzi na drogach, zwyczajnie nic się nie zyskuje? No bo kto by się przejmował jakimiś ludźmi którzy giną przez fatalnej jakości polskie drogi - przecież to oczywista śmierć i nie warto o niej pisać. Słabo się sprzedaje przecież...

Pożar w Kamieniu Pomorskim! 22 osoby! W tym dzieci! Ba, stracili cały swój - niewielki już przecież, dobytek! To jest dopiero temat! Przez najbliższe dwa tygodnie będą dostawać zapewnienia i dary (więcej pierwszego niż drugiego), znajdzie się setki osób chcących pomóc (wszak za taką pomoc można sobie odpisać od podatku), zmienią się proporcje poparcia dla poszczególnych partii politycznych!

Moje pytanie brzmi: gdzie Wy byliście, gdy Ci ludzie mieszkali w skrajnej nędzy przez ostatnie lata w warunkach "socjalnych"? Czemu PRZED tragedią, nikt się nimi nie zainteresował?

Czy w tym kraju naprawdę musi dojść do tragedii, żeby ktokolwiek się zastanowił nad jakimś problemem? Musi ktoś zginąć aby postawić znak drogowy czy położyć progi zwalniające? Musi ktoś spłonąć aby ktoś się zainteresował jakością tych kilkuset domów, które powstały z tymczasowych hoteli robotniczych?

5 komentarzy:

  1. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, mocne ale prawdziwe, jestem tego samego zdania. Prawo do ogłaszania żałoby narodowej jest w naszym kraju mocno nadużywane ostatnimi czasy, ale chyba taka polityka. Łatwiej przecież nic nie robić, nie zapobiegać tragedi a po fakcie ogłosić trzy dni żałoby. Niech poszkodowani zobaczą jak się rządzący o nich troszczą. Tylko że przez te trzy dni nie cofnie się czasu, nie przywróci życia, nie odzyska tego co stracili. Jaki więc sens tego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem, że nikt więcej nie ma nic do powiedzenia na ten temat? Żałosne.

    OdpowiedzUsuń
  3. żałosne jest to co piszesz i fakt ludzi którzy to komentują :/
    nie wypowiedziałam się w tym temacie bo musiałabym użyć samych niecenzuralnych słów aby opisać bezsens "żałoby narodowej" która niedługo zacznie być tak powszednia że przestaniemy zwracać na nią uwagę (zresztą już tak jest :]) więc o czym tu gadać? że prezydent jest beznadziejny? no jest. i co? przecież sami go wybraliśmy! to jest najbardziej żałosne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sandra skoro popierasz to co zistało napisane, to skąd pogląd, że to bezsensu?

    OdpowiedzUsuń
  5. czasem szkoda mówić to co jest oczywiste

    OdpowiedzUsuń